Zaczęło się od marzenia o pojawieniu się na scenie teatralnej. Większość z nas myślała o tym, żeby stanąć w świetle reflektorów i skupić na sobie spojrzenia widzów. Być gwiazdą.
Pani reżyser chciała zobaczyć na scenie swoje przedstawienie. Napisała scenariusz i od razu postawiła na wysoką jakość przedsięwzięcia. Jeśli mamy grać to na prawdziwej scenie, najbardziej profesjonalnie jak to możliwe.
Na co dzień dzieli nas wiele, mamy różne zainteresowania i zawody, ale łączy jedno – chęć zrobienia dobrego przedstawienia dla naszych dzieci.
Jesteśmy rodzicami i nauczycielami dzieci niepełnosprawnych z Maltańskiego Centrum Pomocy Niepełnosprawnym Dzieciom i Ich Rodzinom w Krakowie.
Jesteśmy amatorami, ale w każde przedstawienie wkładamy dużo czasu, pomysłów i serca.
Odbyły się już cztery sztuki, teraz pracujemy nad piątą.
Scenariusz przygotowujemy sami, pod kierownictwem pani Kasi Kuter-Kasprzyckiej.
W centrum stawiamy wymagających widzów.
Każde z naszych dzieci zmaga się z innymi trudnościami, a my próbujemy tworzyć sztukę, która dotrze do każdego z nich.
Podczas występów można krzyczeć, śmiać się głośno i chodzić po sali.
Nie boimy się emocji, cieszymy się, gdy robimy wrażenie.
Nie używamy słów. Historie przedstawiamy przy pomocy mimiki, tańca, światła i muzyki.
Czasem ktoś z nas znika pochłonięty codziennymi obowiązkami. Ale większość wraca, bo tęsknią za skrzypieniem teatralnych desek i poczuciem wspólnoty, którą dają zajęcia.
W 2017 roku zajęliśmy trzecie miejsce w konkursie na najlepszą inicjatywę obywatelską organizowanego przed Fundusz Inicjatyw Obywatelskich.